Kiedy samochód bezpieczeństwa pojawia się podczas wyścigu Formuły 1, całe pole jest zobowiązane do jazdy z prędkością ustaloną przez urzędników wyścigowych. Prędkość ta zmienia się w zależności od warunków panujących na torze i tego, jak bardzo potrzebne jest bezpieczeństwo. Prędkość jest również dostosowana do typu samochodu, w którym ściga się kierowca. Może się to wydawać arbitralną liczbą, która jest bardziej skupiona na utrzymaniu ekscytującego show niż na zapewnieniu rzeczywistego bezpieczeństwa, ale w rzeczywistości za ustaleniem tej liczby stoi wiele nauk.
Pomysł ustawienia „samochodu bezpieczeństwa” został po raz pierwszy wprowadzony w 1972 roku przez brytyjskiego kierowcę Jamesa Hunta. Zaproponował on, że podczas wyścigów powinien być oficjalny pojazd, który udzielałby pierwszej pomocy lub ratował kierowców z wypadków. Od czasu jego propozycji, samochody bezpieczeństwa stały się sposobem na utrzymanie płynności wyścigów, gdy dochodzi do wypadków, a sprzątanie trwa dłużej niż oczekiwano.
Obecnie każdy zespół Formuły 1 zatrudnia własny zespół medyczny z ambulansem i lekarzami w gotowości na każdym wyścigu. Kiedy zdarzy się wypadek wymagający pomocy medycznej, zespoły medyczne przyjeżdżają szybko i zaczynają leczyć rannego kierowcę na miejscu. Jeśli nie jest możliwe leczenie kierowcy na tyle szybko, aby przywrócić go do stanu sprzed kolejnego wyścigu, to stewardzi decydują o tym, czy jest on w stanie wrócić do zdrowia. Więcej na: startmoto.pl